top of page

Wstęp do "Życie po życiu".

Zapewne powinnam to napisać na początku, a nie po piątej publikacji.


Wiele z moich znajomych pytam mnie dlaczego wybrałam tą formę wypowiedzi. Z naszych wieloletnich rozmów wyłania się ich perspektywa na życie, jako proste codzienne działania, bez żadnych "podtekstów". Cieszą się tym co tu i teraz. Rodziną, domem i pracą. Nie wnikają w złożoność swoją, relacji i życia. Nie czują takiej potrzeby. Prawdopodobnie, jeśli podjął*ś próbę przeczytania moich tekstów, a jednocześnie postrzegasz tak właśnie życie, to może Ci być trudno odnaleźć się tu, wśród moich metaforycznych publikacji. Mogą Ci się wydać bajkowe i niezrozumiałe.


Jednak to, co mi w pierwszym rzędzie prześwietlało, kiedy wybrałam zawodowo tą drogę oraz zaczęłam tworzyć cykl "Życie po życiu", to było, być i dotrzeć do osób, które czytając to, zrozumieją to bez tłumaczenia. Poczują jakby to było o nich. Tym cyklem chcę pomóc. Nie zdradzę, przed końcem pisania tekstów, jaki dokładnie kieruje mną cel, ale to właśnie dla Was, którzy czujecie się przygnieceni życiem, szukacie wszelkiej pomocy i wsparcia, to Wam dedykuje te wpisy i mój profil na Facebooku i Instagramie. Jeśli przeczytaliście, to wiecie jak wyglądało moje życie. Zapytano mnie czy nie było innych chwil, skoro potrafiłam jeden rok opisać jednym zdaniem, z którego wybrzmiewało, że było tylko źle. Wiem, że Ci, z Was, którzy przechodzą taki czas, to wiecie, że w tych 365 dniach są i dobre i trudne chwile. U mnie były i spacery i pyszne ciastka z kawą, miłe rozmowy i chwile szczęścia, małe i duże miłości. I choć o tym nie napisałam to wiem, że Wy to wiecie, bo Wasze życie wygląda podobnie. Zawsze jednak w cieniu krył się smutek i ciężar, który towarzyszył mi, czy chciałam, czy nie.


Zatem to dla Was, którzy wczoraj, dziś i na jutro nie widzicie nadziei na szczęście i brakuje Wam sił do walki. Zaczerpnijcie stąd, to co Was choć trochę wzmocni i doda odwagi do małych kroków w życiowej drodze.


Bogusia

15 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


Commenting has been turned off.
bottom of page